Jesteś

Gdyby teraz podszedł do Ciebie straszny japoński samuraj, przyłożył Ci swój ostry miecz do szyi i zapytał Powiedz mi co to jest, co wiesz zawsze? – inaczej zetnę ci głowę teraz. To co to by było?

Wiem że istnieję i wiem to zawsze, nawet jak o tym zapominam.

To samo wie nawet muszka owocówka, więc może lepiej nie zabijać owadów? Ciągła wiedza o własnym istnieniu to Świadomość i jeśli ograniczyć momenty zapominania o tym to już mamy najwyższy rozwój duchowy. Niby proste tylko jak to ciągle pamiętać? Pomagają w tym techniki NLP np. dysocjacja, oczywiście bardzo pomocne są wszystkie medytacje, techniki oddechowe, wiedza i zgłębianie istoty świata. A czy jest coś łatwiejszego, takiego dla mnie? To było moje pierwsze pytanie bo moje drugie imię to Słodka leniwość.(Lenistwo to baardzo pożyteczna cecha – np. chroni przed fanatyzmem).

Okazuje się, że to co sprawia, że zapominam co robię (automatyzm) jest też pomocne w pamiętaniu o własnym istnieniu. (Nie muszę poświęcać tyle uwagi na działanie i mogę wtedy cieszyć się sobą). Kluczem są emocje. Kiedy najlepiej wiem, że jestem? Kiedy jest mi dobrze! Gdyby tak wgrać sobie program zadowolenia ze świata i siebie i…… poszło. (Wgrywanie takiego czegoś można dostać na Warsztacie szczęścia)

Kiedy jesteśmy szczęśliwi zauważamy dużo więcej z otaczającego nas świata, dzięki temu „bardziej jesteś”.